Poproszono mnie bym napisała artykuł „Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci”. To nie jest łatwy temat. Nie da się tu zabłysnąć dowcipem i wstawić paru bon-motów. W dodatku tak naprawdę to dwa zagadnienia „Jak pomóc dziecku przeżyć żałobę bliskiej osoby (a nawet zwierzaka)” - najważniejsze wtedy są emocje i uczucia i „Jak mówić o śmierci, z którą mały człowiek się jeszcze bezpośrednio nie zetknął (choć często już o niej słyszał w telewizji , był na cmentarzu, słuchał rozmów dorosłych)” - akcent jest wtedy położony bardziej na intelekt i poznanie rozumowe. Chociaż nie da się nigdy uciec od naszych uczuć. Dziś chciałabym dotknąć tego drugiego tematu.
Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci? Najprostsza odpowiedź brzmi : „w zależności od wieku dziecka, ale zawsze szczerze, prawdziwie, zgodnie ze swoimi przekonaniami”. Z dzieckiem należy rozmawiać o wszystkim i zawsze odpowiadać na jego pytania i wątpliwości. Oczywiście dzieci mają tendencję do zadawania najtrudniejszych pytań w najmniej odpowiednim miejscu np. w zatłoczonym autobusie „Mamo, czy tata ma jeszcze plemniki?” lub „Czy śmierć jest straszna?”. Wiadomo, że duże audytorium nie służy intymnym rozmowom, dlatego warto powiedzieć latorośli, że porozmawiamy w domu i RZECZYWIŚCIE wrócić do rozmowy.
Ponieważ trzeba zawsze mówić zgodnie z wyznawanymi poglądami, trudno jest mi udzielić rady osobom nie wierzącym w Boga. Sama jestem chrześcijanką i dla mnie śmierć jest po prostu częścią życia, momentem przejścia, bez niej nie możemy zmartwychwstać . Nie można o śmierci nie mówić, ale trzeba ją pokazać we właściwej pespektywie. Dlatego ta tematyka nigdy nie była w mojej rodzinie tematem tabu, choć rozmowy o niej były trudne. Często to ja sama musiałam zadać sobie pytanie co tak naprawdę myślę o śmierci i poszukać informacji „A co na ten temat dokładnie mówił Jezus?”. Ludzie powinni zanim zaczną rozmawiać z dzieckiem sami zastanowić się co myślą i w co wierzą. Jeśli ktoś jest katolikiem może zacząć od zajrzenia do części pierwszej Katechizmu Kościoła Katolickiego: artykuł 11 „Wierzę w ciała zmartwychwstanie” i artykuł 12 „ Wierzę w życie wieczne”. Są tam podane w skrócie informacje co Bóg w Biblii mówi o śmierci, jej sensie, o zmartwychwstaniu (Co to znaczy zmartwychwstać?, Kto zmartwychwstanie? I w jaki sposób?). Jak każdy dokument, nie jest on, ze względu na swoją formę, prosty do czytania, ale daje pewne wskazówki, gdzie szukać w Piśmie Świętym odpowiedzi na pytania o śmierć. Oczywiście nie jest to tekst dla dzieci. Jednak zanim rozpoczniemy poważną rozmowę z drugim człowiekiem (nawet gdy ma on tylko 3 lata) powinniśmy sami wiedzieć jakie mamy poglądy, czy i w co wierzymy. Nie przekażemy dziecku nic istotnego, do czego nie jesteśmy sami przekonani. Ono zawsze wyczuje fałsz w naszej mowie i postawie. Ze śmiercią, jak ze wszystkim, najpierw to my powinniśmy wnieść uporządkowanie w swoje życie i pozastanawiać się nad jego sensem ( w tym wypadku nad sprawami eschatologicznymi),by być mądrym przewodnikiem dla swoich dzieci.
Uporaliśmy się ze sobą, wiemy, co w danym momencie myślimy o śmierci. I co dalej? Jako pretekst do rozmowy mogą posłużyć nam książki. W ostatnim czasie wyszło wiele publikacji dla najmłodszych dotyczących tego tematu. Jednak zanim przeczytamy coś naszym dzieciom, koniecznie dokładnie zapoznajmy się z treścią. Czy na pewno jest ona zgodna z naszymi przekonaniami? Czy nie jest tandetna? Czy nie banalizuje tematu? Jestem zdania, że należy podsuwać dzieciom literaturę wartościową, zgodną z tym co chcielibyśmy im przekazać. Oczywiście każde dziecko na pewno zetknie się z wieloma dziełami (także filmami), które będą przedstawiały inną wizję świata niż nasza. Na to już nie zawsze mamy wpływ, wtedy należy spokojnie tłumaczyć z czym się nie zgadzamy i pokazywać co jest dla nas ważne. Jednak istotne jest, by to co sami kupujemy (wypożyczamy) dla naszych pociech było na jak najlepszym literackim poziomie i promowało te wartości, które chcemy im „zaszczepić” lub zmuszało do mądrych poszukiwań.
Gdy ja zastanawiałam się nad tematem śmierci znalazłam wiele mądrych książek. Są one bardzo rozmaite w formie i treści oraz przeznaczone dla dzieci w różnym wieku. Jeszcze raz zachęcam, by przed poleceniem którejkolwiek z nich swojemu potomstwu, przeczytać ją wnikliwie samemu, by móc odpowiadać na trudne pytania.
• Agnieszka Kruźlak „Do zobaczenia w niebie”
• Astrid Lindgren „Bracia Lwie serce”
• Claire D′Hennezel "W imieniu życia. Opowiedz mi o śmierci...".
• Davide Cali "A ja czekam...".
• Georg Maag "Ogród. Dobra opowieść na wielki smutek"
• Gute Heiwoll "Niebo za domem".
• Hilde Ringen Komedal "Czy tata płacze?"
• Ivona Březinova „Cukierek dla dziadka Tadka"
• Katherine Paterson „Most do Terabithii”
• Kim Aakeson, Eva Eriksson "Esben i duch dziadka"
• Leo Buscaglia "Jesień liścia Jasia".
• Pernilla Stalfelt „Mała ksiązka o śmierci”
• Sally Nicholls, "Olivier i zeszyt z marzeniami".
• Stian Hole „Lato Garmanna".
• Suresh Rattan „Dokąd odchodzisz?"
• Ulf Stark "Czy umiesz gwizdać, Joanno?".
• Ulf Nilsson "Żegnaj, panie Muffinie!".,
• Wolf Erlbruch „Gęś, śmierć i tulipan"
Małgorzata Zielińska